Gdzieś na wzgórzu las, a w tym lesie krzyk
siedzi tam kruk na gałęzi
zimny jesienny wiatr otula go do snu
Samotny w pustym lesie, patrzy na krzyż
stary zniszczony krzyż, na nim tabliczka zardzewiała
Przed nim porozbijane znicze, a pod nim popękany grób
zapomniany leśny grób, może jest Mój?
czwartek, 28 stycznia 2010
piątek, 1 stycznia 2010
Mój świat i życie
Mój świat i życie są kompletnie szare
A ja wraz z nimi
Opuściły mnie wesołe kolory pozostały tylko ciemne i ponure
Jestem teraz cieniem pochodzącym znikąd
Powietrzem którego nikt nie dostrzega
Ogniem który płonie łzami
Osobą której już nikt nie zrozumie, nie zobaczy
Po prostu odszedłem daleko nad przepaść
"Zapomniany i zraniony słowami i własnym głupstwem..."Mój świat i życie są kompletnie szare
A ja wraz z nimi
Opuściły mnie wesołe kolory pozostały tylko ciemne i ponure
Jestem teraz cieniem pochodzącym znikąd
Powietrzem którego nikt nie dostrzega
Ogniem który płonie łzami
Osobą której już nikt nie zrozumie, nie zobaczy
Po prostu odszedłem daleko nad przepaść
"Zapomniany i zraniony słowami i własnym głupstwem..."
A ja wraz z nimi
Opuściły mnie wesołe kolory pozostały tylko ciemne i ponure
Jestem teraz cieniem pochodzącym znikąd
Powietrzem którego nikt nie dostrzega
Ogniem który płonie łzami
Osobą której już nikt nie zrozumie, nie zobaczy
Po prostu odszedłem daleko nad przepaść
"Zapomniany i zraniony słowami i własnym głupstwem..."Mój świat i życie są kompletnie szare
A ja wraz z nimi
Opuściły mnie wesołe kolory pozostały tylko ciemne i ponure
Jestem teraz cieniem pochodzącym znikąd
Powietrzem którego nikt nie dostrzega
Ogniem który płonie łzami
Osobą której już nikt nie zrozumie, nie zobaczy
Po prostu odszedłem daleko nad przepaść
"Zapomniany i zraniony słowami i własnym głupstwem..."
Subskrybuj:
Posty (Atom)